Przede wszystkim pomaga mi: - pozbywać się słabości - wymieniać "złości" na endorfiny - opracowywać plany na zmianę świata na lepszy - oczywiście tego "małego" rodzinnego świata :) Tak w skrócie: Pasją, której tak długo szukałem!
Na przyszły rok: zadebiutować na dystansie 70.3 łamiąc 5h. Długoterminowy: wciągnąć żonę w TRI :)
Osiąganie celów pomimo grafiku pełnego obowiązków. Pokazywanie innym, że się da pomimo pozornych barier czasowo-organizacyjnych. Budowanie wzoru dla moich kochanych córeczek.
Jak już słucham to klasyki Rocka, częściej napawam się otaczającą mnie ciszą.